Miałam pisać o Dniu Królowej, ale zebranie materiału trochę czasu mi zajmie, a że pogoda niestety nie dopisuje i można powiedzieć, że czuję się jakbym była w Holandii ,a tęsknota za domkiem i dzieciakami coraz bardziej mi doskwiera, postanowiłam coś wyskrobać o mieście w którym żyje, a mianowicie Arnhem.
Prawdopodobnie większość zna to miasto z historii, a mianowicie Operacji pod kryptonimem Market-Garden 1944, która była jedną z największych akcji powietrzno- desantowych w historii II wojny światowej, w której brała udział 1 Polska Samodzielna Brygada Spadochronowa pod znakomitym dowództwem gen. bryg. Stanisława Sosabowskiego. Operacja ta odbyła się w rejonie trzech holenderskich miast: Eindhoven, Nijmegen i Arnhem. Jednakże ślady polskiego udziału możemy odnaleźć w Airborne Muzeum w Oosterbeek. Oosterbeek, jest najbogatszą dzielnicą w Arnhem, gdzie przeżyłam zdziwienie, że właściciele udostępniają swoje posesje do zwiedzania, a najbardziej znanym mieszkańcem tej dzielnicy jest emerytowany szpieg, a jego dom otoczony jest drutami kolczastymi i pokaźnymi mężczyznami z karabinami. A podczas robienia zdjęć, zostałam poproszona grzecznie o usunięcie ich. Wracając do Muzeum zwanego również Villa Hartenstein, która była ówczesna kwaterą główną aliantów,
przeszło w 2009 roku przemianę zarówno pod względem architektonicznym, jak i ekspozycyjnym. W podziemiach muzeum można zobaczyć imponującą audiowizualna prezentację, podczas której znajdujemy się w samym środku bitwy. Podczas modernizacji, poświecono więcej uwagi Polakom bohatersko walczącym w tej sprawie. Aby upamiętnić wkład polskich żołnierzy, identyfikację wizualną i wszelkie publikacje promocyjne zaprojektował Polak. On zaproponował pomył wpisania w formę graficzną muzeum polskiej flagi.
Miłym również zaskoczeniem jest ulotka w języku polskim, którą to można otrzymać w muzeum.
Troszeczkę zdjęć, aby was zachęcić do zwiedzenia tego miejsca, które podobnie jak Muzeum Powstania Warszawskiego zrobiło na mnie ogromne wrażenie.
Most drogowy w Arnhem na Dolnym Renie. Nazwany jest na cześć podpułkownika Johna Frosta, który we wrześniu 1944 dowodził brytyjskimi spadochroniarzami, usiłującymi zdobyć tenże most . Dodam, że mostem tym codziennie dojeżdzam do pracy.
Tablica upamiętniająca holenderski wkład w operację Market-Garden
Cmentarz wojskowy w Oosterbeek, na którym spoczywają żołnierze angielscy, kanadyjscy i polscy.
Chciałabym jeszcze wspomnieć o Generale Sosabowskim, który został dyscyplinarnie zwolniony z wojska i do
końca życia pracował jako robotnik, pośmiertnie został odznaczony
holenderskim medalem Brązowego Lwa. Królowa Beatrix odznaczyła w 2006
roku Pierwszą Polską Samodzielną Brygadę Spadochronową najwyższym
odznaczeniem wojskowym Holandii, Orderem Wojskowym Wilhelma.
Arnhem, jest miastem, które ma do zaoferowania wiele interesujących miejsc i postaram się w kolejnych postach wam je przybliżyć. Ponadto czekam na 20 września, gdzie będę miała okazja uczestniczyć w kolejnych obchodach Operacji. Pozdrawiam i życzę udanej, mam nadzieję że nie mokrej majówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz